sobota, 29 kwietnia 2017
z wody
Jeżeli proces parowania odbywa się w taki sposób jak opisałeś to czy nie uważasz, że odbywa się on jednak bardziej "równomiernie" na całej długości kolektora? W końcu dochodzi do przemiany fazowej, która zachodzi w stałej temperaturze. Czyli jeśli czynnik odparowuje w temperaturze np. -3 st.C to taka temperatura czynnika powinna występować praktycznie na całej długości kolektora. Woda też wrze w stałej temperaturze, nie jest tak, że w jednym miejscu jest niższa temperatura, a w innym miejscu naczynia (nawet ogromnie dużego) wyższa. Co o tym myślisz?zgadzam się z Tobą, że instalację każdej pompy ciepła można spi....Ale o co pytała K74? Wytłumaczenie tamtego sprzedawcy nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. COP można wyliczać na różne sposoby, ale http://klimatyzacjapolska.pl aby porównać urządzenia jakąś spójną metodykę musimy mieć. Prosto: od strony górnego źródła mamy pomiar w jednakowym punkcie - temperatura wody grzewczej. Z drugiej strony dolne źródło ciepła - w przypadku pomp z pośrednim obiegiem mierzy się temperaturę glikolu, w przypadku pomp z bezpośrednim odparowaniem temperaturę odparowania czynnika. Czyli tutaj pomiar następuje w dwóch różnych punktach! Mało tego jak gość może mówić o wyższym COP gdy nawet przy temperaturze glikolu 0 st.C ta sprawność jest już niższa! Gdyby wziął pod uwagę temperaturę parowania to COP byłoby jeszcze niższe.
Nie rozumiem jak można też zakładać stałą temperaturę glikolu 0 st. C. Czyli to oznacza, że glikol nie pobiera ciepła z gruntu, a więc nie dochodzi do wymiany ciepła w parowniku? Ależ oczywiście dochodzi do wymiany ciepła w parowniku i jeśli do parownika wpływa glikol o temperaturze 0 st. C to wypływa z niego o temperaturze dużo niższej, w każdym bądź razie ujemnej. Czy dalej ogrzewa się sam od siebie, czy ogrzewa się od gruntu, schładzajac go? Pewnych rzeczy nie przeskoczymy i albo wytarczającą ilość ciepła przeniesiemy na wyższy poziom czy to z wody czy z gruntu, albo sprężarka będzie musiała mieć na tyle dużą moc elektryczną, aby moc cieplna pompy ciepła była wystarczająca. Jeżeli glikol ma niby "względnie stałą" temperaturę przez cały sezon grzewczy to znaczy, ze przepływa przez parownik i ........po prostu przepływa?! Mniej więcej coś takiego chyba starał się powiedzieć sprzedawca K74 co jest oczywiście jakąś bajką z księżyca.
Jeżeli glikol wpływa z parownika schłodzony to czy również największe schłodzenie gruntu nie następuje w piwerwszych odcinkach kolektora? W końcu na tym odcinku mamy największą różnicę tempertaur między glikolem, a gruntem?
Jak już zainstaluję pompę to chyba z czystej ciekawości zostawię sobie parę metrów działki na wykopaliska w trakcie zimy, żeby zobaczyć z klimatyzacja Warszawa czystej ciekawości co się tam dzieje
Pytanie jeszcze jedno - zapewne w czasie temperatury i ciśnienia parowania są różne, ale w danej jednostce czasu (np. w czasie jednej godziny) ciśnienie parowania jest względnie stałe. W związku z tym i temperatura parowania na całej długości kolektora powinna być praktycznie ta sama. Nie jest przecież chyba tak, że na początku pętli jest pewne ciśnienie parowania, w środku jakaś kosmiczna różnica, a na końcu jeszcze inaczej.
Zgadzam się, że każdą instalację, z każdą pompą można spi..... Tylko jak uchronić się od złego wykonawcy....?Tego do końca nie jesteśmy w stanie sprawdzić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz