niedziela, 29 października 2017

wnioski

domy pasywne beda budowane, m.in dlatego bo dziala to pozytywnie na kondycje naszej planety. Oczywiscie zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie przeciw i bedzie mial swoje racje i nikt go nie przekona zeby je zmienil ;) Spojrz jednak na to z innej strony.. we wrzesniu wchodzi w zycie Dyrektywa ErP, ktora wprowadza wiele zmian w branzy ciepłowniczej i warto o tym pamietac W ogóle nie ma sensu zakładać ogrzewania, które zużywa znacznie więcej niż dom potrzebuje. W domach pasywnych czy energooszczędnych nie chodzi przecież tylko o ochronę przyrody. to wszystko jest skalkulowane na realne oszczędności. Tylko takie dwubiegunowe spojrzenie na sprawę ma sens Czytam, czytam i doszedłem do jednego wniosku: w Polsce są dwa rodzaje techniki budowlanej: Jeśli jest najlepszy projekt, najlepsze wykonanie, to ja zawsze i wszędzie będę polecać pasywny. Z doświadczenia wiem, że to najlepsza życiowa inwestycja. Nie znam osoby, która żałowałaby wyboru domu pasywnego. - prawda kreowana przez pseudo specjalistów kierowanych brakiem wiedzy, skłonnością do wyzysku. Nie rzadko opiera się ona na 'starych prawdach', braku wykształcenia, stażach młodych 'specjalistów' w firmach budowlanych gdzie pseudo kierownik po tatusiu odziedziczył firmę i robi karierę typu 'wszystko da się zrobić dopóki ktoś nie pyta o szczegóły' U nas to i pompę ciepła potrafią zamontować drogo ale za to źle. - Np. Montują archaiczne pompy z gruntowym dolnym źródłem. Łączą w jednym ogrzewanie wody i domu. Rurki do grzania podłogi zalewają w wylewce - PO PROSTU brak wiedzy. - eksperci myślący, opierający swoją wiedzę na prawach fizyki. Zakładam niecentralne ogrzewanie (elektryczne indywidualnie do każdego pomieszczenia) od 1990 roku. Jest to system który produkuje dokładnie tyle ciepła ile ucieka przez przegrody, nic więcej. I mogę zapewnić, że nawet najgorzej wybudowane domy, te z lat 50-tych zużywają maksymalnie do 30kWh/m2 rocznie na samo ogrzewanie przy prawidłowo wykonanej instalacji. Proszę więc Sobie wyobrazić jaką "wiedzą" dysponują u nas ciepłownicy i instalatorzy, skoro znają zużycie nawet ponad 100kWh/m2! Za cztery lata wchodzi standard zeroenergetyczny, czas wykształcenia inżyniera bez praktyki to 5 lat. Jak Pan Sobie wyobraża rolę ciepłowników we wprowadzaniu tego standardu? Jeśli kiedyś będę po raz kolejny się budował, rok wentylacja biur Warszawa wcześniej biorę się za analizowanie tego forum pod każdy krok projektowania i budowy. W szczelnym domu, nawet z lat 50-tych straty przez przegrody nie przekraczają 30kWh/m2 - wszystko powyżej to straty instalacji. W domach pasywnych czy energooszczędnych nie chodzi przecież tylko o ochronę przyrody. to wszystko jest skalkulowane na realne oszczędności. Tylko takie dwubiegunowe spojrzenie na sprawę ma sens

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz